Dziś znów cytat:
"Talent jest tańszy od soli. Tym, co odróżnia utalentowanego człowieka - od człowieka sukcesu- jest mnóstwo ciężkiej pracy."
Stephen King
Talent - taki tani? To dlaczego nie wszyscy umieją go dobrze wykorzystać? Co więcej, niektórzy nie wiedzą nawet, że są utalentowani. Jeśli bardzo młody człowiek (powiedzmy w podstawówce) - dozna kilku porażek w szkole - to uwierzy, że jest beznadziejny. I przestanie próbować, starać się, szukać swojej drogi. Zaczyna się czuć gorszy i nikomu niepotrzebny. Traci poczucie sensu - i mamy przepis na kłopoty. Teraz opowiastka z mojego dzieciństwa:
Kiedy byłam w podstawówce i koleżanki mi dokuczyły albo coś mi poszło źle - wracałam do domu, w którym była babcia. Stawiała na stole talerz gorącej zupy i tonem nie znoszącym sprzeciwu oznajmiała "jedz, potem mi wszystko opowiesz". Gdy zjadłam, robiłyśmy herbatę i rozgrywałyśmy kilka partii gry w karty, w durnia (ktoś jeszcze dziś pamięta, jak się w to gra?). I wtedy mogłam wszystko opowiedzieć. I już było znacznie lepiej.
Dziś - większość moich uczniów - wraca do pustego domu, przegryzając coś po drodze w barze, albo jedząc kanapki. Nie zwierzają się nikomu, nie mają z kim pogadać, już nawet tego nie umieją.
To jest dziś, w nowoczesnej szkole miejsce dla tutora. Jedną z jego ról jest: wysłuchanie i okazanie wsparcia. Uwierzcie - to działa.
A tak na marginesie - czy wiecie, że minister Sikorski w swojej szkole w Anglii miał tutora?
Do czego jeszcze przydaje się tutor - niebawem:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz